Mamma Mia!
Wreszcie dopływamy do wyspy marzeń - Skopelos. wyspa jest cuuudna! Popadamy w zachwyt przy każdej, zobaczonej, zatoczce. Linia brzegowa jest niebywale urozmaicona, a fantastyczne urwiska opadają do morza. Stara część miasteczka Skopelos jest rozłożona na dosyć ostrym wzniesieniu. Domki i uliczki są tu bardzo zadbane i czyste. Na wycieraczkach wylegują się koty, a siedzące Greczynki na schodkach domów, piją kawę i plotkują.Grecki kot |
Nowa część miasta z przemysłowym portem nie zainteresowała nas. Prawdziwą wisienką na torcie tej wyspy, jest maleńka cerkiew, w której odegrała się scena ślubu z filmu Mamma Mia.
Aby ją zobaczyć wynajmujemy skuterki i udajemy się z portu Loutraki, na drugą stronę wyspy. Z daleka jest widoczna skała z przycupniętą cerkiewką i wąskim przesmykiem łączącym ją z lądem. Zatrzymujemy się aby sfotografować to cudo.
Kiedy dojeżdżamy krętymi serpentynami do naszego celu podróży, nasz zachwyt wzrasta o 300%. Nie dziwię się, że reżyser wybrał to miejsce na kulminacyjną scenę w swoim filmie. Jest to kwintesencja tego kraju. Piękno, surowość i prostota są tu zaklęte w jednym miejscu.
ten rudzielec wygląda jak Tofik:)
OdpowiedzUsuńViola...powoli uzależniam się od Twojego bloga;)ale co tam:)
Zdobywajcie kolejne zakątki Grecji:) i odpoczywajcie ile się da;)
Pozdrawiam;)
Piękna relacja!Dziękuję Violu.Zwiedzajcie dalej a Ty Kochana wszystko opisuj,bo robisz to wspaniale!Serdeczne buziaki - Ewa R-S
OdpowiedzUsuń