Dziś nie ma mowy o wylegiwaniu się w łóżku albowiem z grupą osób równie zrównoważonych emocjonalnie umówiliśmy się na łyżwy!
Spory mróz utrzymywał się od dłuższego czasu więc warstwa lodu na naszym jeziorku ma ponad 30 cm ( nasi fachowcy sprawdzili grubość lodu robiąc specjalne odwierty). W związku z tym, że ostatnio spadło sporo śniegu musieliśmy dzień rozpocząć od przygotowania pomostu i tafli jeziorka.
Krzysztof starannie przygotował miejsce na grilla na pomoście.
Następnie część jeziora została oczyszczona z grubej warstwy śniegu.
A potem rozpoczęliśmy łyżwiarskie szaleństwo.
Wszystko nam sprzyjało. Mróz zelżał do -6, śnieg przestał padać i zaczęło świecić słońce!
Nastroje mieliśmy super. Jazda sprawiała nam frajdę, a śnieżna pokrywa otaczająca lodowisko również została brutalnie naruszona przez nasze zabawy.
Podczas naszych wygłupów na grillu smażyły się kiełbaski.
Wszystkim żarełko, podane na świeżym powietrzu, smakowało bardzo.
To był fantastyczny dzień, a cudownym zwieńczeniem był wschodzący księżyc nad jeziorem.
Jak dobrze jest gonić taki świat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz