Codzienność próbuje nas zaskakiwać. Mieliśmy wspaniałą pogodę w październiku, która umożliwiała wykonanie prac gospodarskich w ogródku. Oczywiście było nam szkoda marnować czas na siedzenie w domu. Na wieści, że w niedzielę nastaje deszczowa i zimna jesień wpadliśmy w małą panikę ( nie wiedzieć czemu byliśmy tym zaskoczeni).
W dodatku Pan domu się pochorował. Cóż było robić. Wlazłam na dach i sama uszczelniłam werandę ( słuchając nieustającej instrukcji męża).
Szczerze mówiąc miałam niezłego stracha przed samodzielnym użyciem wyrzynarki.
Na szczęście nie taki diabeł straszny jak go malują! Jednak to prawda: Kobieta może wszystko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz