sobota, 23 listopada 2013

White Manta


Wreszcie dotarliśmy na wspaniałą łódź o pięknej nazwie White Manta, która  stała się naszym domem przez kilka dni. Przy zaokrętowaniu byliśmy zaskoczeni wspaniałą organizacjią. Czekały na nas przydzielone stanowiska nurkowe ( nie było przepychania się).  Nie było również problemów z kabinami, które  były "nadane nam odgórnie". Wieczór organizacyjny przebiegł sprawnie i w wesołej atmosferze. 
Cieszę się bardzo, że nurkujemy w małych grupach ( max 4 osoby + przewodnik). Wreszcie!
Organizacja wyjść na  i powrotów z nurkowania jest świetna. Załoga błyskawicznie ogarnia wszystko. Ci, którzy potrzebują pomocy ze sprzętem podczas wchodzenia na pontony " nie muszą się prosić za każdym razem".  
                                      
         Prawdziwym zaskoczeniem była możliwość zamówienia masażu! Pierwszego dnia nasza grupa zapisała się do dwóch masażystek  na całe safari nurkowe. Masażystki Mali i Naan okazały się świetnymi i był to strzał w dziesiątkę!
Są na łodzi osoby nienurkujące. Życie nurków z życiem  " szczurów lądowych" też udało się pogodzić: kiedy mijaliśmy piękne wyspy z plażami mieliśmy możliwość schodzenia na ląd. 
Nawet mieliśmy możliwość zwiedzenia wyspy gdzie ratowano małe żółwie. 
Gonienie świata to prawdziwa przyjemność!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz