Śliczna Taormina jest położona na stokach wulkanu Etna.
Mimo dużej ilości zwiedzających miasteczko zachwyca architekturą i położeniem.
Ruiny greckiego teatru, za dnia, są pełne turystów, a wieczorami odbywają się tu koncerty i przedstawienia.
Z naszego uroczego hoteliku mamy przepiękny widok na morze.
Niesamowitym jest fakt, że to rajskie miejsce znajduje się na zboczu największego wulkanu w Europie, który jest jednym z najbardziej aktywnych na świecie.
Oczywiście wykupujemy wjazd na Etnę (70 euro od osoby). O 15.00 wyjeżdżamy z miasta gdzie jest temperatura +37 stopni. Nasz przewodnik- wulkanolog niezwykle ciekawie opowiada o wulkanie.
Mimo stałego zagrożenia na zboczach góry mieszka wiele ludzi. Z jednej strony jest to bestia, która potrafi w ciągu paru chwil zniszczyć miasta ( Katania była unicestwiania wiele razy), z drugiej strony dzięki popiołom wulkanicznym gleby są bardzo urodzajne.
Początkowo jedziemy busikiem na ok. 1700 m. Temperatura jest tu niższa, więc zakładamy długie spodnie i bluzy.
Tutaj przesiadamy się do wielkiego, terenowego mercedesa gdzie czeka na nas przewodnik górski.
Łazikowanie po kraterach Etny jest czymś dla nas niezwykłym.
Napotykamy nawet w szczelinach śnieg! Dojeżdżamy na ok. 3000m. Temperatura ma tu + 5 stopni i wieje silny wiatr. Zakładamy kurtki i czapki..
Widoki natomiast są piekielnie piękne!
Znajdujemy się powyżej chmur i zachód słońca jest nieprawdopodobny!
W pewnej chwili pojawia się młody pies. Jest przeszczęśliwy widząc ludzi.
Nie mamy serca go zostawić w tej nieprzyjaznej krainie i zabieramy do samochodu.
Zostawiamy go na 1700 m gdzie panuje przyjazna temperatura, są tu budynki i żyją tu również inne psy.
A my wracamy do gorącej Taorminy. Gdzie przy kieliszku czerwonego wina możemy napawać się cudowną atmosferą tego miasta.
Zobaczyć piękną Taorminę i bestię Etnę jednego dnia jest czymś nieprawdopodobnym!
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz