wtorek, 7 maja 2013

Thistlegorm- wrak marzeń


Większość nurków na całym świecie pragnie znaleźć się na najsłynniejszym i chyba najbardziej niezwykłym wraku: Thistlegorm. Można tu zobaczyć załadowane na ciężarówki motory, powiązane karabiny, czołgi, stanowiska z działem przeciwlotniczym, a nawet szyny i pociąg!
Warunki nurkowe bywają tu bardzo kapryśne i z widocznością też bywa różnie.
Byłam na nim kilkakrotnie i cieszyłam się na ponowne spotkanie.
Przypłynęliśmy po godz 14 i zejście rozpoczęliśmy ok 15.

                               


                                       




 Był silny prąd i widoczność też była kiepska.






 Niestety nasza kilkunastoosobowa zgraja nie została podzielona na mniejsze grupki. Znalezienie się prawie jednocześnie w tak dużej grupie na wraku było istną katastrofą. Do naszego bałaganu dołączyli nurkowie z innych łódek! W ładowniach był nieprawdopodobny ścisk. Mojej partnerce ktoś wykopał butlę z zapięcia, a mnie płetwą pozbawiono maski!
Po opanowaniu sytuacji wypłynęłyśmy na pokład gdzie szalał prąd. Doczołgałyśmy się do dziobu statku aby popatrzeć na otaczające go ławice ryb.
Po kilku minutach, przeciskając się przez hordy nurków, dotarłyśmy do liny, którą powróciłyśmy wściekłe na powierzchnię.
Naszemu rozczarowaniu nie było końca! Postanawiamy jutro obudzić się o świcie i zrobić nura przed pozostałymi grupami. Mam nadzieję, że ten nurek spełni nasze oczekiwania!














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz