Ranny briefing jest krótki, a nasza trójka ma wcześniej przygotowany sprzęt. Po odprawie błyskawicznie jesteśmy gotowi i pierwsi wskakujemy do wody.
Prąd tym razem jest słaby więc możemy pozwolić sobie na rozpoczęcie nurkowania od rufy. Jest bosko! Samotnie opływamy wrak Thislegorm.
fot. p. Wasylyszyn |
Odnajdujemy wielkie działo przeciwlotnicze, czołg oraz masę zwalonych bomb.Spokojnie przesuwamy się w kierunku dziobu zwiedzając po drodze ładownie z ciężarówkami i motocyklami.
Przy wagonie stojącym na szynach przycupnęła ogromna skrzydlica.
fot. P. Wasylyszyn |
Nad dziobem statku unoszą się tysiące ryb, a między nimi wspaniałe tuńczyki.Wisimy nad dziobem jak zaczarowani. Niestety kończy nam się powietrze i musimy powoli zacząć wracać.
fot. P. Wasylyszyn |
Podczas naszego powrotu widzimy grupy rozpoczynające nurkowanie z naszej i sąsiednich łodzi.
Warto było się wcześniej przygotować i samotnie nurkować w tak wspaniałych warunkach. Gonienie świata wymaga nieraz dodatkowego wysiłku- szczególnie pod wodą. Ale się opłaca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz