Gotująca stara szamanka niezwykłe potrawy. Wróżąca z ręki przyszłość i odkrywająca prawdę o sobie- nawet białym przybyszom, którzy przyjechali do jej kraju aby poznawać podwodny świat. To ona tworzyła aurę i była guru dla załogi i nas.
Wszystko to na łodzi nurkowej Whita Manta zauroczyło nas absolutnie. Nieśmiała, a jednocześnie wesoła załoga zawojowała nasze serca. W ciągu dnia niczym mrówki pracowali bez wytchnienia zapewniając nam komfort pod każdym względem.
Briefingi nurkowe, które prowadziłł Chris też nie należały to pospolitych....
Budowane rafy z kamieni, bananów i mandarynek były absolutem.
Ostatniego wieczoru nasza szefowa kuchni i jednocześnie mentalna przewodniczka ( mimo dość dojrzałego wieku) zamieniła się w mocno szurniętą nastolatkę, która udawała d-jay'a.
Świat podwodny również ukazał nam niezwykłe oblicze.
To tu widzieliśmy w miłosnym uniesieniu mątwy i ośmiornice. To był dla nas zaczarowany czas..
Jeśli polubiłeś ten blog kliknij w jedną z ikonek poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz