piątek, 27 czerwca 2014

Tajemniczy zakątek


Wędrowanie szlakami Roztoczańskiego Parku Narodowego jest prawdziwym przeżyciem. 
Nie wszędzie można łazikować. Udało mi się załatwić dla naszej grupy przejście rezerwatem do ukrytej w lesie Leśniczówki Dębowiec. 
Stacjonuje tu od 30 lat Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody.
To miejsce było prawdziwą wisienką na torcie w naszej wędrówce. Nie ma tu prądu ani gazu. 
Gotowanie odbywa się na kuchni kaflowej, wieczorem  źródłem światła są świeczki lub ognisko.
Wodę ciągnie się z 30 metrowej (!!) studni. 
Mycie głowy  w lodowatej wodzie jest prawdziwym przeżyciem.
Dostaliśmy przydział spania w stodole, obok stajni i na podłodze w leśniczówce. 
Musieliśmy jakoś sobie zorganizować miejsca do spania, co nie było łatwe.
Rżenie koni czyniło to miejsce jeszcze bardziej niezwykłym. 
Noc spędziliśmy przy ognisku, a spać szliśmy żegnając biegające po podwórzu konie. 
Rankiem obudziło nas rżenie koni.
Po spartańskim spaniu wstaliśmy trochę "połamani". Niestety musieliśmy pożegnać to niezwykłe miejsce. 
Czekało nas  20 km pięknego przejścia. 
Pola po kres i cudowne chatki zapierały nam dech w piersiach. 
To było cudowne pożegnanie z Roztoczem.
Nie trzeba było daleko jechać: tu świat jest również piękny....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz