niedziela, 7 września 2014

Czas uwierzyć, że Raj na Ziemi istnieje!


Tak sobie płyniemy zadowoleni z samych siebie. 
Jest cudownie i tylko mamy jeden problem: ryby nie wiedzieć czemu omijają nasze woblery! 
                                             
Stwierdziliśmy, że trzeba pomóc losowi i na pełnym morzu wymusiliśmy na rybakach sprzedaż ryb na kolację.
Początkowo mieliśmy pomysł aby wymienić Kasię i Ewcię za 5 kg ryb. 
                          fot. B. Karpierz
Dziewczyny przeszły nawet na łódkę Greków, którym ten pomysł się bardzo spodobał, ale po kilku minutach powróciły na macirezystą jednostkę.
Wieczorem dopłynęliśmy do Arki- zgrupowania niesamowitych wysepek. 
Postanowiłyśmy z Basią kupić Tsouka, na której zamierzamy zbudować wyciąg narciarski z nawierzchnią z igielitu! Na razie królują tu trzy kozy, które oczywiście dokarmiliśmy. 
Rano obudziło nas słońce i brak wiatru. Miejsce w słońcu okazało się absolutnym hitem. Postanowiliśmy zostać tu na następną noc, co było słuszną decyzją. 
Zajęliśmy się zajęciami w podgrupach- ja i Kasia opłynęłyśmy wyspę, wieszaliśmy się na cumie i zdobyliśmy "naszą górę".





Widok z góry powalił wszystkich na kolana.
 Kolorystyka wody i nieba przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. 
Zobaczyliśmy, że Raj na Ziemi istnieje!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz