Załoga katamaranu Spoil Sport przywitała nas pełnym składem i szampanem. Dobrze, że zdecydowaliśmy się na kabiny premium, gdyż delikatnie mówiąc okazały się skromne. O klasie premium decydowała obecność okna w kabinie. Pozostałe kabiny nie miały okien, a niektóre miały wspólną łazienkę.
Na szczęście łódka ma bardzo dobrą organizaję nurkową. Każdy nurek przed wejściem do wody jest sprawdzany przez załogę.
Dwa nurki na Cod Hole okazały się beznadzieją. Widoczność była słaba, a rafa taka sobie. Byliśmy załamani. Na trzecim nurku sytuację uratowały wielkie, łaciate i niezwykle przyjazne ryby ( cod ).
Tuliły się do nas i mogliśmy je fotografować do woli.
Great Reef Barier rozoczęliśmy opływać od Snake Pit. Pływające wokół spore, jadowite, szaro- zielonkawe węże były okropne!
fot. M. Zinkow
Idąc na nocne nurkowanie w tym samym miejscu mieliśmy sporo obaw. Ale co tam! Oprócz mniej aktywnych nocą węży co chwila napotykaliśmy na śpiące, wielgachne żółwie i opływające je rekiny rafowe.
fot. M. Zinkow
Kręciliśmy się w świetle latarek nie wiedząc co wybrać do obserwownia!
fot. M. Zinkow
Po takim super nocnym nurku rzuciliśmy się nazasłużoną kolację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz