Kolejny raz spotkaliśmy się na świąteczne pierniczenie.
Nie ma to jak się spotkać w cudownym towarzystwie i przy winie i dobrej kolacji piec pierniczki. Tym razem towarzyszyli nam nawet mężowie!
Jak zawsze nasza wyobraźnia szalała.
Trzeba przyznać, że z ilością pierniczków trochę przesadziliśmy.
Ale co tam, przecież mamy Boże Narodzenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz