środa, 22 czerwca 2016

U przyjaciół (Grecja- żagle)


W nocy zaczyna nieźle wiać. O 7 rano strzela nam z lina i musimy błyskawicznie  przecumować łódkę. Po śniadaniu wypływamy w kierunku Mèrichas. Wieją 23 węzły i są spore fale. Część załogi oddaje swoje śniadanie Neptunowi.
Ok. godz. 15 dopływamy do portu Mèrichas na Kithnos. 
Wpływając widzimy, na plaży, stoliki Tawerny Byzantio należącej do naszego przyjaciela Janisa i jego rodziny.
Jedzenie w tawernie jest wyśmienite. Jak każdego roku między stolikami baraszkują koty i leniwie człapią kaczki.
Uśmiechnięty Janis i kelnerzy witają gości. W tym roku przygotowano dla nas stół tak abyśmy mogli wygodnie oglądać mecz Polska-Ukraina. 
Oprócz nas w tawernie jest jeszcze jedna polska załoga. Zajadamy się specjalne przygotowaną dla nas zupą rybną. W przerwie idziemy na zaplecze kuchni.
Tutaj Janis zdradza nam tajniki przygotowania najlepszych na świecie cukiniowych i pomidorowych kulek.
                       
(Mam nadzieję, że będą równie pyszne kiedy będziemy je przygotowywać w Polsce.) Przy niesamowitej scenerii kontynuujemy oglądanie meczu.
W cudownych nastrojach kończymy kolację, co jest  spowodowane najedzieniem się po kokardę i zwycięstwem naszej drużyny! 
Wspaniale jest mieć przyjaciół w różnych zakątkach świata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz