Ciężka praca przez osiem miesięcy, w szkole Tańca Flamenco Triana, ponownie została zwieńczona koncertem finałowym.
Tego dnia, za kulisami, panował kompletny harmider. Część z nas szykowała fryzury i makijaże. Wszędzie walały się ubrania i buty.
W tym wszystkim część z nas ćwiczyła układy taneczne. Panowała wspaniała atmosfera.
Wreszcie przyszedł moment występu przed publicznością. Brawa były wspaniałym podziękowaniem dla tańczących i instruktorów.
Po koncercie zgasły światła na scenie i to był początek następnego sezonu i przyszłej pracy...
środa, 6 czerwca 2018
Flamencowy świat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz