czwartek, 24 lipca 2014

Milos- słoneczna księżniczka


Wcześnie rano wypływamy z Ios. Już w porcie słychać pisk wiatru. Niektóre łódki po wypłynięciu z portu szybko rezygnują i wracają. Prognoza mówi o silnym wietrze zbliżającym się z zachodu. Nie chcąc być uziemionymi na dłużej, refujemy żagle i  spadamy stąd jak najszybciej. Wieje ósemka. Prowadzenie jachtu utrudniają bardzo silne szkwały. 
                      ( tutaj Madzia usiłuje w przechyle urwać stół z podłogi kokpitu)

Atena jest niezwykle dzielną łódką. Mam przyjemność prowadzić ją przy wietrze 34 w, kiedy osiąga prędkość ponad 11 w! 

Co chwilę na pokład wdziera się woda.
Jestem zmęczona sterowaniem i zmienia mnie Henio. Po 8 godzinach zmagań z wiatrem i wodą docieramy do najpiękniejszej wyspy na Cykladach: Milos. 
Spędzamy tu dwa dni jak zawsze zachwyceni urodą każdej zatoczki.
 Biel skał w zatoce Sarakiniko przypomina ośnieżone stoki. 
Snurkowanie w jaskiniach i podwodnych korytarzach sprawia nam ogromną radochę.
                          



                            
A noc w Kleftikach spędzona na dziobie łódki z butelką szampana ponownie jest ucieleśnieniem naszych marzeń. To tutaj wystarczy wyciągnąć rękę aby dotknąć wybranej gwiazdy. To tutaj kamienny rycerz stoi na straży bezpieczeństwa przypływających załóg. 
I tutaj słońce jakoś tak weselej świeci. 
Opuszczjąc Milos zachowamy tę słoneczną księżniczkę w naszych sercach. Do następnego razu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz