poniedziałek, 10 listopada 2014

My się deszczu nie boimy....

My się deszczu nie boimy...
Ranek w Leśnym Dworze przywitał nas ciężkimi chmurami z deszczem i mgłą. Te drobiazgi nie mogły oczywiście zrujnować naszych planów. Wzięliśmy peleryny do plecaków i tyle! Podczas śniadania deszcz przestał padać. 
Idąc na Wielką Sowę rozgrzaliśmy się setnie.
 Na 1014 m n.p.m. można było zobaczyć "nic"! Mgła spowiła wszystko wokół. W tej sytuacji umówiliśmy się telefonicznie na zwiedzanie słynnego tajemniczego, podziemnego miasta w Osówce. Przejście tam zajęło nam trochę czasu.
W Walimiu idąc typową, śląską ulicą mijaliśmy starą kamienicę na której napis głosił: "wejście grozi zawaleniem". Jurek pchnął drzwi, które otworzyły się nie stawiając oporu. Oczywiście wszyscy przekroczyliśmy próg domu. Po dziesięciu metrach naszym oczom ukazał się niesamowity widok. W sekundę znaleźliśmy się w innym świecie. Ze wsząd, po horyzont otaczały nas ruiny! 
W oknach leżały poukładane worki z piaskiem, a na ścianach były widoczne znaki Polski Walczącej. 

Byliśmy w szoku! Okazało się że w byłej fabryce lnu były kręcone sceny do "Bękartów wojny", " Tajemnicy księgi szyfrów" i "Czasu honoru". 
 Po drodze w lesie widzieliśmy niezwykłe budowle, jakie na rozkaz Hitlera rozpoczęto budować w czasie II Wojny Światowej. 
Wreszcie o zmierzchu dotarliśmy do Osówki, gdzie ubrano nas w kaski i weszliśmy do tajemnych podziemi. 
Niesamowitym jest fakt, że dziś niewiadomo jaki był prawdziwy cel tej ogromnej, podziemnej budowli.
 A dramatycznym jest to, że budowali to więźniowie, których praca i głód zabijały po kilku miesiącach. Mężczyźni, którzy tam pracowali błyskawicznie osiągali wagę bez względu na wiek 32-35kg!!!
Korytarze ciągną się kilometrami i nie wiadomo gdzie się kończą i jakie sale są jeszcze ukryte za grubymi ścianami. 
Wyszliśmy z podziemi ciemną nocą. Czekała nas jeszcze długa nocna wędrówka. Niebo było czyste i drogę oświetlał nam księżyc.  

Po przebytych 24km dotarliśmy wykończeni do samochodów. Dobrze, że poranny deszcz i mgła nas nie przestraszyły!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz