W południe stawiliśmy się na lotnisku Chopina w Warszawie. Cała grupa z bagażami i sprzętem narciarskim odprawiła się bez problemów. Mieliśmy czas posiedzieć przy winku.
Wszystkim towarzyszył świetny nastrój.
Po półtorej godzinie wylądowaliśmy w Turynie. Stąd w dwie i pôł godziny dojechaliśmy do hotelu Planibel w La Thuile.
Hotel jest ogromny i jego czasy świetności dawno minęły. Należy mu się generalny remont. Jedzenie natomiast jest wyśmienite.
Wszystkie te szczegôły są mniej ważne albowiem Planibel leży przy samej stacji narciarskiej!
Nie trzba jeździć busami czy samochodami aby się znaleźć na wspaniałych trasach.
Ranek z naszego tarasu zachwycił nas cudownym widokiem i słońcem!
Witaj Dolino Aosty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz