sobota, 20 czerwca 2015

Są takie chwile


Większe wyprawy są moją prawdziwą pasją i jestem farciarką, że życie pozwala mi na eksplorację całego świata.
Planowanie i przygotowanie wypraw jest oczywiście irytujące. Ale realizacja nawet najgłupszych pomysłów jest prawdziwą nagrodą! 
Pakowanie u nas nie zawsze odbywa się w zorganizowany sposób, ale nieraz udaje się ( na przykład tym razem mojemu mężowi) wszystko ogarnąć na czas. 
Mnie trochę mniej....
Nadanie bagażu i zamówienie piwa na lotnisku jest początkiem odprężenia i wakacji. 
Od tej pory oddalają się ( przynajmniej czėściowo ) problemy prywatne i zawodowe. 
A kiedy znajdujemy się poza zasięgiem sieci komórkowych zaczyna się prawdziwy odpoczynek. Nie mając wpływu na to co się dzieje w kraju stajemy się wyluzowani i nie zadręczamy się galopującymi myślami!
Tym razem nasze myśli od pewnego czasu krążą wokół Afryki. Celem naszej włóczęgi jest Namibia i Bostwana.
 Zebrała się grupa myślących inaczej z Niemiec, Anglii, Austrii i Polski. Dla których koczowanie w traperskich warunkach nie jest problemem. Podczas naszej włóczęgi naszymi domami staną się Toyoty Hilux Będziemy spać w namiotach na dachach. 
A teraz siedzimy i pijemy na lotnisku winko i zaczynamy psychiczny reset.
Jestem podekscytowana na maksa. Dla takich chwil warto żyć!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz