piątek, 28 sierpnia 2015

Sielanka w Palio Trikeri


Kolejny dzień mieliśmy wspaniałą żeglarską pogodę.
 Przed wieczorem dopłynęliśmy do wyspy Palio Trikeri. Zacumowaliśmy w małej zatoce.
Byliśmy tu trzy lata temu i ucieszyliśmy się bardzo, że niewiele się zmieniło. 
Przy nabrzeżu wciąż znajdowały się dwie tawerny i nieduża cerkiew. 
Łódeczki rybackie bujały się przy kei, a dzieci baraszkowały w słońcu.

 Życie tu płynie niespiesznie, a turyści zaglądają w te strony sporadycznie.
W tawernie, słyszeliśmy tylko język grecki. 
Spędziliśmy tu uroczy wieczór przy wspaniałym jedzeniu. 
Rankiem ujrzeliśmy Greków siedzących z popem przy stoliku przed sklepikiem. 
Popijali mocną kawę racząc się rozmową. A obok leżała zadowolona z życia rodzinka kociąt. 
Udaliśmy się do cerkwi na wzgórzu. 
Z tąd mieliśmy wspaniały widok na zatokę z naszą łódką. 
Około południa opuściliśmy to niezwykle miejsce. Mam nadzieję, że przy następnych odwiedzinach za jakiś czas sielankowa atmosfera będzie trwać niezmiennie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz