Wigilia jest dla mnie najcudowniejszym świętem w roku.
Wigilijna atmosfera zawsze mnie wzrusza. Natomiast przygotowania do niej są prawdziwym wyzwaniem. W Polsce wielkie obżarstwo towarzyszy Wigilii i dwum dniom Świąt Bożego Narodzenia. My ten czas zawsze spędzamy z liczną rodziną, ale trzydniowemu siedzeniu przy stole mówimy nie!
Dziś, jak każdego roku, bierzemy kije i idziemy na trekking.
Pogoda ma charakter Świąt Wielkanocnych. Wieje ciepły wiatr. Łazikujemy brzegiem Wisły, która przypomina wielkością Pilicę. Bobry pracują tu pełną parą.
Usiłujemy zmęczyć naszego psa.
Okazuje się, jak zawsze, że sunia ma niespożyte siły i to my padamy.
Wracamy zadowoleni do domu. Mijamy sąsiadów idących z siatami wypełnionymi jedzeniem. No cóż, każdy może gonić świat na swój sposób...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz