Ta niewielka, wielce urodziwa, wysepka cieszyła się do niedawna złą sławą.
Złowione, przez harpunników, wieloryby były mordowane i oprawiane tutaj przez wiele lat.
Będąc na wyspie, kilka lat wcześniej, widzieliśmy wszędzie walające się kości wielorybów. Pod wiatami stały wielkie kadzie, w których wytapiano łój z tych zwierząt. Wszystko to robiło przygnębiające wrażenie.
Dzisiaj nie ma śladu tych okropnych działań. Smutnym akcentem jest leżący karapaks żółwia i usypana góra muszli.
Wysepka jest prześliczna. Spacer piaszczystym brzegiem jest dla nas prawdziwą przyjemnością.
Cieszymy oczy widokiem wysokich palm i tryskających fal.
Świadomość, że wyspa nie jest już miejscem śmierci wielorybów sprawia nam dużą ulgę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz