Po powrocie z gór Mazowsze przywitało nas burą pogodą. Nie był to oczywiście powód aby weekend spędzić w domu przed telewizorem! Zebraliśmy grupę i pojechaliśmy do uroczej miejscowości Wymysły. Tutaj znajomi mają dom w sąsiedztwie lasów. Od czasu do czasu przyświecało nam słońce.
Wędrując mieliśmy wrażenie, że to październik, a nie styczeń. Zamiast śniegu wszędzie musieliśmy pokonywać wodę powyżej kolan.
Na szczęście zebrała się grupa twardzieli i nikt nie zamierzał się wycofać! Co chwila napotykaliśmy stada dzików i saren. Z tego powodu musieliśmy psy uwiązać do nas.
Meandrująca Wkra czarowała nas swym urokiem.
Nagrodą za nasze siedemnastokilometrowe trudy był piękny zachód słońca.
I pyszny żurek podany podany przez Małgosię i Witka.
Pozytywnie zmęczeni wracaliśmy w dobrych humorach do domów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz