wtorek, 26 czerwca 2012

Safari nurkowe

Moja pasja  (Fot. Ewa Ratusz-Stanuch)


Wiele osób pyta mnie co to jest safari nurkowe i dlaczego je uwielbiam.
Otóż safari nurkowe - jest  dla mnie najwspanialszą formą wyjazdu nurkowego i nie ma znaczenia w jakim kraju się odbywa. Safari daje nam możliwość odbycia maksymalnej liczy nurkowań w ciągu jednego dnia (możemy schodzić pod wodę 4, a nawet 5 razy dziennie). Zdarza się, że podczas tygodnia przebywania na łodzi nie schodzimy na ląd, a nawet go nie widzimy ( tak jest np. w Egipcie). Przez siedem dni biegamy na bosaka, a nasze ubranie to kostium i t-shirt. Rzadko śpimy w przydzielonych kabinach - spanie na pokładzie, pod gwiazdami, daje prawdziwą radość. Nie słychać dzwoniących komórek - na pełnym morzu nie ma zasięgu :)
Z pokładu łodzi schodzimy, tylko po to, aby zobaczyć co się dzieje pod wodą. Każde nurkowanie jest ekscytujące i inne (nawet jeżeli powtarzamy miejsce nurkowe). Świat przez nas odwiedzany jest tak odmienny od naszej codzienności, że kończąc nurkowanie myślimy już o następnym.
Czas między nurkowaniami jest wypełniony spaniem, jedzeniem i czytaniem. Wieczorem (po nocnym
nurku oczywiście) najadamy się na maksa i mamy czas na krótkie balety (pobudka o 5.30 na ranny nurek) z dobrym piwem of course :)
Mimo uciążliwości związanej ze sprzętem nurkowym, każde szykowanie się do nurkowania przebiega entuzjastycznie                   Ujrzenie cudnych raf jest warte wszystkich pieniędzy świata. Ten kto nie był na safari nurkowym, nie jest w stanie wyobrazić sobie wrzasków radości powracających nurków, których spotkało coś niezwykłego. 
Na każdej, takiej wyprawie, jest fantastyczna atmosfera, a uczestnicy są niezwykle życzliwi i pomocni. Zwariowana ekipa nurkowa ma tyle pozytywnej energii, że może nią obdzielić wszystkie ekipy rządzące na tym świecie. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej pytać, pytać, pytać :)

7 komentarzy:

  1. Droga Violu,
    to, że jesteś fantastyczną babką wiedziałam od zawsze ale teraz już przesadziłaś!!!!:) Gdzie diabeł nie może tam Violę pośle. Gratuluję pomysłu i bloga. Doganiaj świat, a my postaramy się dogonić Ciebie (pobożne życzenie). Pomyślności i moc serdeczności. Lisica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lisiczko, dziękuję za ciepłe słowa. Mam nadzieję, że będziesz tu często zaglądać :)

      Usuń
  2. Kochana Violu! Dziękuję Ci za piękną relację o safari.Czytałam ją również Wiktorowi i bardzo mu się podobała.Mimo, że jestem tylko nurek-teoretyk ;-) ogromnie lubię uczestniczyć w nurkowych safari.Obserwowanie Was nurków poprzez obiektyw aparatu przed wejściem do wody i po wyjściu z niej jest naprawdę arcyciekawym zajęciem.:-) Jak jesteście pod wodą ja obserwuję to co na powierzchni i muszę powiedzieć, że wcale się nie nudzę!Na ostatnim safari udało mi się uchwycić skaczące delfiny, których Wy nie widzieliście i dopiero z moich zdjęć "dowiedzieliście" się, że były i co wyczyniały.;-) I te Wasze opowieści co pod wodą!Naprawdę jest to fantastyczna przygoda.Buziaki Violu i czekam na kolejne Twoje "wspominki" o greckim rejsie - buziaki - Ewa R-S

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż Ci zazdroszczę. Ja na dopiero będę zaczynać swoją przygodę z nurkowaniem. Raz weszłam pod wodę z butlą i oszalałam, wiedziałam, że to to. Trochę wahałam się czy robić kurs OWD, bo boję się,że nie spotkam w moim mieście, na moim poziomie ludzi tak zakręconych jak Wy i że nie będę miała z kim pływać. Moja rodzina i znajomi odpadają. Ale zdecydowałam jednak, że zrobię ten kurs, a potem następny i następny i już nie mogę się doczekać, ponieważ za niecałe dwa tygodnie zaczynam. Będę do Ciebie zaglądać :) O Safari nurkowym pozostaje mi tylko marzyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na małą relację z nurkowania na Florydzie. Pozdrowionka

      Usuń
    2. Zapraszam na relację z Palau. Pozdrawiam

      Usuń
  4. Super!!!! Tak trzymaj, mam nadzieję, że się spotkamy pod wodą. A marzenia trzeba spełniać.

    OdpowiedzUsuń