poniedziałek, 17 grudnia 2012

Każdą choinkę można zabrać do samochodu

Uwielbiam atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Prezenty staram się zakupić wcześniej ( w tym roku z kilkunastu prezentów nie mam tylko dla naszych córek, bo nie potrafią sprecyzować swoich życzeń). Zawsze mam wrażenie, że mimo ogromnego tłumu w sklepach i ogromnego pośpiechu, to wszyscy jesteśmy sobie bardziej życzliwi. Uwielbiam ubierać choinkę (gorzej z rozbieraniem) i uwielbiam spędzać święta na działce z całą rodziną (a najbliższej rodziny jest 16 osób, więc zamieszanie jest spore).
Wybór choinki jest zawsze dużym problemem albowiem kupujemy duże choinki w doniczce (trzy z dotychczasowych się przyjęły i rosną sobie spokojnie) W tym roku nasi serdeczni znajomi, którzy mają niesamowitą plantację jodły kaukaskiej, sprzedają drzewka u siebie na placu. Udaliśmy się do nich całą gromadą. Drzewka mierzą max do ok. 2 m, również nieduże są w doniczkach. Są bardzo ładne i w bardzo dobrych cenach. Między choinkami kroczy dumny Pan domu, przemiła Pani domu wszystkich przybyłych informuje o cenie każdej jodły, a uśmiechnięty syn targa drzewka do samochodów klientów. Atmosfera jest jowialna. Jeśli ktoś wybierze choinkę, która nie może się zmieścić do samochodu- nie ma problemu! Na poczekaniu bagażnik samochodu zostanie przerobiony i pomieści każdą jodłę. To jest prawdziwy full service! I to właśnie uwielbiam- jak coś robić to na całego!


2 komentarze: