środa, 2 stycznia 2013

Sylwek


Uwielbiam naszą formę spędzania nocy sylwestrowej.
Jak co roku przyjechał po nas autokar ( koszt od osoby był "aż" 5 zł!), który nas zawiózł do dolnej stacji wyciągu na Jaworzynę Krynicką. Po zakupieniu biletów wjechaliśmy gondolkami na górę gdzie szaleliśmy pod gołym niebem w "grupce" ponad dwóch tysięcy ludzi! Jak zawsze atmosfera i muzyka była wspaniała. Mimo mrozu nie było nam zimno, a wręcz przeciwnie! Ok godz 2 (uzbrojeni w latarki na głowach, kije i raki) rozpoczęliśmy zejście do naszego ośrodka. Co roku ośmiokilometrowy odcinek przechodzimy w innym czasie, ale jedno jest wartością stałą: śmiechu nie ma końca!
Dziś urządzamy,w sali kominkowej, imprezę sylwestrową ( taką mamy tradycję od ładnych kilku lat) i też będzie wesoło.
Mam nadzięję w tym roku gonić ten świat nadal w gronie szalonych ludzi!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz