środa, 15 maja 2013

Szalone kobiety


Spontaniczne zorganizowanie imprezy podczas nieobecności męża jest rewelacyjnym pomysłem. Stawiło,się kilkanaście uchachanych wariatek. Bałagan był niezły, a główną oznaką babskiej imprezy były porozrzucane torebki damskie.
Zgiełk w kuchni "zagłuszał" smak potraw, a nasze wrzaski i śmiechy, na tarasie, nie pozwoliły spać sąsiadom. Sąsiedzi dzielnie znieśli nasze szaleństwa. Zresztą nie sądzę żeby sąsiad odważył się walczyć z gniazdem os. Impreza trwała do 5 rano, a ostatnia kobietka wyszła o 13. No cóż, jak zwykle wystarczy chcieć żeby codzienność była zwyczajnie sympatyczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz