W zeszłym roku widywaliśmy na działce papugę. Przeraźliwie skrzeczała ukryta na drzewie. W tym roku nie słyszeliśmy jej awanturniczych wrzasków. W związku z tym byliśmy przekonani, że biedna nie przeżyła zimy, bo przecież to nie jej klimat.
Siedząc ostatnio na tarasie zobaczyliśmy faceta przechodzącego obok naszego ogrodzenia z piękną, błękitną papugą na ramieniu. Ptak był sporych rozmiarów i siedział swobodnie ( bez żadnej smyczy) u swojego pana na ramieniu. Co pewien czas wydawał głośne okrzyki i machał skrzydłami. Mężczyzna głaskał ptaszysko po głowie i spokojnie maszerował dalej!
Podczas naszej rozmowy okazało się, że papuga swobodnie lata po okolicy i grzecznie wraca do swojego pana!
Mój mąż został kolejny raz kompletnie zaskoczony: kilka lat temu chcał zrobić w warzywniaku zakupy i kiedy wchodził minął go szympans jedzący banana. Okazało się, że nie było to urojenie tylko małpa mieszkała obok i przychodziła samodzielnie po smakołyki dla siebie.
Świat potrafi nas zaskoczyć...
a gdzie zdjęcie szympansa? informacja niewiarygodna...
OdpowiedzUsuńWojtek był w zbyt dużym szoku żeby zrobićzdjęcie...
Usuń