sobota, 3 maja 2014

Snurkowanie


Żeglowanie to czysta przyjemność, a pławienie się w ciepłej, czystej wodzie jest absolutnym uzupełnieniem. 
Wyspy na Polinezji Francuskiej są otoczone rafowymi atolami. Przy nich powstaje teatr rozbijających się fal.
Aby dostać się łodzią na wybraną wyspę należy przepłynąć ostrożnie kanałem między koralami. 
Każda wyspa ma dobrze oznakowany szlak.  Za strefą fal jest wypłycenie gdzie na ogół znajdują się koralowe ogrody. 
Dla nurków jest tu za płytko. Wystarczy posiadanie płetw ( prąd potrafi być nieraz bardzo silny), maski z fajką i oczywiście aparatu fotograficznego. 
Snurkowania na Maupiti i Bora Bora były wspaniałe. Pływaliśmy wśród koralowców razem z rekinami, które nie przejawiały lęku ani agresji. 
Wszelkie nasze oczekiwania przerosło snurkowanie na Tahai. 
Rano popłynęliśmy pontonem na ląd.
Dalszą drogę musieliśmy pokonać pieszo. Nie było to łatwe bo koralowa wyspa raniła nam stopy. Oczywiście tym się nie zniechęciliśmy i część drogi przeszliśmy w płetwach. 
Na końcu drogi weszliśmy do płytkiego kanału wyłożonego przecudnej urody koralmi. Położyliśmy się na wodzie i pozwoliliśmy aby prąd niósł nas w kierunku pontonu.
 Rybki różnej maści nie okazywały żadnego strachu!
 Niektóre dziobały nas i nasze obiektywy aparatów. 
Pchani prądem spędziliśmy w tym cudownym świecie około godziny. 
Nie spodziewałam się, że snurkując doznam takich przeżyć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz