wtorek, 22 grudnia 2015

Jak było na Kostaryce? Zarąbiście! (Kostaryka)


Na tym wyjeździe nie miałam czasu ( i ochoty też...) leżeć całymi dniami na leżaku.
W części lądowej upodliliśmy swoje ciała na trekkingu, raftingu, canoyningu i zeep linach. 



                   

W części nurkowej upodliliśmy swoje ciała przesiadując pod wodą kilka razy dziennie i obżerając się " po kokardę" niesamowitym jedzeniem. 

Przez cały pobyt towarzyszyły nam niesamowite widoki nad i pod wodą.






Reasumując: było faaaaaantastycznie!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz