poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Park Narodowy Mudumalai. (Indie)


W każdym miejscu na świecie jestem szczęśliwa kiedy mogę podziwiać zwierzęta na wolności. Dziś jedziemy do Parku Narodowego Mudumalai gdzie mam nadzieję zobaczyć cieszące się wolnością zwierzęta. 
Zbliżając się na miejsce widzimy wspaniałe drzewa i co raz więcej zwierząt.

Nasz busik nie nadaje się do jazdy po wertepach więc zamieniamy go na jeep'y. 
Przyjeżdżają po nas tylko dwa samochodziki. Załadowanie naszej grupy z bagażami okazuje się dużym wyzwaniem. W związku z tym jazda po kamulcach załatwia nam masę siniaków na całym ciele! Wreszcie naszym oczom ukazują się skromne domki.
Zakwaterowanie zajmuje nam chwilkę i mamy półgodziny wolnego. Nasze chałupki są urocze.
Z tarasów możemy oglądać życie zwierząt i co chwila słyszymy ryk słonia i łamane przez niego gałęzie!
Czegóż chcieć więcej! 
Po obiedzie wyruszamy jeepami. Objeżdżamy obrzeża rezerwatu. Spotykamy niezwykłą wiewiórkę ( ratufa bicolor).
Naszym oczom ukazuje się olbrzymi gaur indyjski. Zauroczeni zwierzakiem robimy mu dziesiątki zdjęć. 
Po zmierzchu wracamy do serca dżungli.
Tutaj czekają na nas jeep'y parku,  którymi jedziemy na nocny objazd. Samochody są wyposażone w reflektory. Okazuje się, że wokół nas leżą setki zwierząt.
 Ich błyszczące oczy wyglądają jak rozsypane diamenty. Jesteśmy zachwyceni.
Prawdziwą wisienką na torcie są dwa dorosłe słonie z młodym. 
Na sam koniec napotykamy śpiące dziki, które leżą przytulone w zagłębieniu ziemi. 
W nocy nie mogę spać tylko obserwuję podchodzące pod domki  zwierzaki.
Następnego dnia o 6.30 idziemy się przejść z przewodnikiem. Podziwiamy przyrodę.

Mogłabym tu pobyć jeszcze kilka dni. Niestety musimy opuścić to niezwykle miejsce. Żegnamy małpie rodziny.
Niektóre małpki usiłują wtargnąć do samochodu.
Szkoda wyjeżdżać.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz