Kolejny raz zorganizowałam spływ kajakowy. Tym razem będziemy szaleć na Łupawie. Rzeka jest bardzo wymagająca i ma charakter górski mimo, że znajduje się na Pomorzu. Z tego powodu nie mogą uczestniczyć psy.
Wczoraj byliśmy wszyscy załamani. Całodzienny deszcz nie napawał optymizmem... No cóż... po stwierdzeniu, że nie może być gorzej tylko lepiej
spakowaliśmy worki i po południu wyruszyliśmy na północ. Aura była łaskawa i zaświeciło słońce!
Po południu dojechaliśmy nad morze i odwiedziliśmy Rowy. Było zimno izaczęł padać. Ulicami snuli się smutni ludzie w puchowych kurtkach ( jak na lato przystało ).
Na Cump- Surfie Gardno przywitał nas pan Janusz, który przygotował dla nas kajaki. Noc była koszmarna. Lało, obfitym deszczem. Niektórzy męczyli się w namiotach, a niektórzy spali na wypasie w samochodach.
Dobry nastrój nas nie opuszczał i przewalczyliśmy złą passę. O siódmej przestało lać i między chmurami pojawiło się słońce. I tak mogliśmy zacząć nasz spływ kajakowy Łupawą!
Fantastyczne macie te wyjazdy, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń