Wiele osób skarży się na nudę podczas smutnych, jesiennych dni. Sezon grillowań się skończył ( nie zgadzam się z tym do końca), działki pozamykano na zimę i co tu robić o tej porze?
(Nie wiem czy jestem osobą, która powinna odpowiedzieć na to pytanie, albowiem moją hiperaktywnością mogłabym obdzielić kilka osób lub je zamęczyć).
W programie naprawczym przedstawię kilka moich pomysłów i nie będzie to robienie świątecznych zakupów!
Otóż:
Możemy sporo czasu, w tym okresie, poświęcić na kino i teatr- ale to możemy robić wieczorami kiedy nie ma już słońca. ( Ja, w listopadzie, byłam na kabarecie i koncercie, które opisałam wcześniej).
Właściciele psów (skoro już się na nie zdecydowali) powinni ten fakt wykorzystać z korzyścią dla siebie i swoich pupili. Kiedy kończymy pracę jest już ciemno.
Jeżeli mamy psy średniej wielkości lub duże zwleczmy nasze cielska wcześniej i idźmy na długi, energiczny poranny spacer.
Kiedy dzwoni mój budzik jest jeszcze ciemno i nie chce mi się wstawać jak sto diabłów ( nieraz ulegam pokusie i śpię dłużej, a potem mam kaca moralnego).
Kiedy jednak zmuszę się do wstania i ciepło ubrana wychodzę z sunią na łąki jestem zachwycona. O wschodzie słońca wszystko wygląda niezwykle ( nawet krzaki nieopodal).
Pies jest przeszczęśliwy.
Wracam do domu nie zmęczona, ale pełna energii i gotowa do walki z wszelkimi przeciwnościami losu i mam od rana dobry humor!
To jest początek moich propozycji programu naprawczego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz