Nasz jedenasty bal karnawałowy był iście kosmiczny. Przybyły postaci ze wszystkich galaktyk.
Natchnieniem dla nas była, fantazja, liczne filmy, a nawet twórczość Stanisława Lema.
Wykonanie niektórych kostiumów wymagało od nas wiele czasu i determinacji.
Wszyscy wyglądali odjazdowo.
Jak zawsze był konkurs najlepszych kostiumów.
W kategorii damskiej miałam szczęście wygrać będąc Barbarellą!
W kategorii mężczyzn wygrał Marcin. Stanisław Lem byłby dumny widząc samodzielnie wykonany kostium!
Wśród par zwyciężyła Wiola z Adzikiem, która uszyła stroje z podkładek, pod talerze, zakupionych w Pepko!
Trzeba przyznać, że wszystkim nie brakowało wyobraźni.
Jestem dumna z naszych przyjaciół, którym się chce tracić czas na przygotowanie imprezy dla kilkudziesięciu osób. Brawo Gonia i Jerry!
Szaleństwo trwało do rana!
Czekamy na temat następnego balu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz