niedziela, 11 marca 2018

Szczyrk w nowej odsłonie.


Po tygodniowym, narciarskim pobycie we Włoszech postanowiliśmy, po latach, odwiedzić Szczyrk. 
                  Fot. M. Przybylska

W tym sezonie narciarskim, po całej Polsce, krążyły legendy o wielkich zmianach na tamtejszych stokach. Trzeba przyznać, że opowieści nie były przesadzone! Na Skrzycznem (1257m), Małym Skrzycznem (1211m) i Wierchu Pośrednim (1000m) powstały nowoczesne wyciągi. Nie są to zakupione sprzęty z demobilu od naszych sąsiadów. Cztero i sześcioosobowe, miękkie kanapy mają dodatkowe pokrywy chroniące narciarzy. 
                 Fot. A. Kwieciński

Na halę Skrzyczeńską jeżdżą wypasione dziesięcioosobowe gondolki. Nowe wyciągi wspomagane są dodatkowo orczykami. Na przyszły rok planowane są otwarcia nowych tras i wyciągów. Można spokojnie ocenić Szczyrk jako nowoczesny ośrodek narciarski. Całodniowy karnet dla osoby dorosłej kosztuje 98 zł (!). 
Pierwszego dnia mamy lekki mróz i wspaniałe warunki pogodowe. 
              Fot. W. Danielak

Niebieska trasa nr. 21 oszałamia nas wspaniałą panoramą. 
Słynna Golgota, którą pamiętam z dzieciństwa nie robi, teraz, na mnie piorunującego wrażenia. Nam najbardziej z całego regionu odpowiada czarna trasa nr 23. 
                              
                                       Fot. M. Przybylska

Stok jest szeroki, o fajnym nachyleniu i jeździ tu znacznie mniej narciarzy. Drugiego dnia zaczyna się odwilż i śnieg staje się bardzo ciężki. Mimo utrudnionych warunków jeździmy kolejny dzień.
Samo miasto nie poraża architekturą. Na szczęście, w ostatnim czasie, powstało sporo ładnych drewnianych obiektów. Można wszędzie bardzo dobrze zjeść (przynajmniej tak trafiła nasza grupa).
My pojawiliśmy się tutaj w końcówce sezonu narciarskiego. Nie staliśmy w kolejkach do wyciągów i z miejscem do parkowania też nie mieliśmy problemów. Poinformowano nas, że to wrażenie jest absolutnie złudne. Nie należy liczyć, że poza feriami i świętami będzie tutaj spokojnie. Przy dobrych warunkach narciarskich ulice Szczyrku są zablokowane w każdy weekend, i trzeba stać w kilometrowych kolejkach do wyciągów!
Jak widać potrzebujemy więcej takich ośrodków..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz