Będąc w sylwestra, w Beskidzie Sądeckim decyzja jak mamy spędzić tę noc mogła być tylko jedna: spędzimy na stoku narciarskim, na Wierchomli, a po przywitaniu Nowego Roku 2019 idziemy na trekking z Wierchomli do Szczawnika.
Kolejna zabawa na świeżym powietrzu była fantastyczna.
Nocny trekking, pod rozgwieżdżonym niebem, był nieprawdopodobnym przeżyciem. Absolutnie usatysfakcjonowani ok. 6 rano mogliśmy zalec w łóżkach, aby po śniadaniu iść na kolejny trekking lasami Łopaty Polskiej.
Naładowani energią pojeździliśmy na nartach do wieczora. O 21.00 rozpoczęliśmy naszego Basikowego Sylwestra, który od lat jest 1. Stycznia.
I tak mogliśmy stwierdzić, że w pełni przywitaliśmy następny rok. Trzeba przyznać, że dwudniowa forma powitania Nowego roku jest tylko dla twardzieli!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz