środa, 19 czerwca 2013

Kastos- po prostu relaks


Wyspa Kastos wita nas niesamowitymi formacjami skalnymi. Każdy z nas ma inne skojarzenia z tym widokiem. Magdzie przypominają złożone tektury na makulaturę, a mnie ulożony stos naleśników ( i co na to psycholog). Spędzamy tu fantastyczny dzień. Zwiedzamy część lądową. Pływamy na pontonie penetrując okoliczne, niesamowite groty, Snurkując odkrywamy podwodne wąwozy i powykręcane skały. Miejsce jest niesamowite.
W tym roku mamy na pokładzie kolejną osobę, którą trzeba będzie oswoić z wodą i zmienić w prawdziwą fokę. Dzisiaj udało nam się Marzenę wsadzić na koło w płetwach. Początkowo była w lekkiej panice, ale po kilkunastu minutach, bez asysty zasuwała po zatoczce. Jutro przyjdzie pora na odebranie kółka. Nikomu na naszych rejsach nie jest lekko....















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz