poniedziałek, 24 czerwca 2013

Zakynthos- miasto roztańczonych kolorów


Wczoraj wylądowaliśmy w Zakynthos aby odebrać naszą koleżankę.
Można tu pobuszować po wszelkiego rodzaju sklepach, a wieczorem poszaleć w pubach i na dyskotekach.
Załoga zalicza knajpkę z ukochnym gyrosem i ciemnym gorzkim piwem Fix. Proste żarcie jak zawsze wzbudza zachwyt.
Na wzgórzu znajdują się ruiny zamku, skąd rozciąga się wspaniały widok.
Nie wiem jak można spędzać wakacje w takim mieście, ale każdy jest inny i tyle.
My mieliśmy szczęście bo Zakinthos miało swoje święto, na które zostali zaproszeni przedstawiciele zaprzyjażnionych miast z całej Europy. Po południu oglądaliśmy wspaniałą paradę, a wieczorem na rynku odbył się pokaz tańców ludowych różnych krajów.
O północy świętowanie zakończyło się tańcem z pochodniami. Część załogi oddaliła się na łódkę złożyć swoje ciała, a reszta odwiedziła parę klubów.
Fajna jest ta gonitwa...



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz