wtorek, 7 stycznia 2014

Jesienna zima


No cóż, zima zawitała tylko w górach i to na krótko. Jedni się cieszą z tego powodu, a inni walczą z deprechą. My podjęliśmy walkę i pojechaliśmy nad Zalew Zegrzyński.
Zwierzaki chyba nie zostały powiadomione, że mamy zimę:
bobry szaleją z wycinką okolicznych drzew.

Krety pracują pełną parą (podobno dostały dotacje z Unii). Możemy się od nich uczyć budowli tuneli..
A łabędzie pływają sobie w najlepsze z młodymi! 
Wędrując znaleźliśmy niezwykłe gniazdo remiza. Podczas wiatrów misterna budowla zawieszona na końcu cienkiej gałązki kolebie się we wszyskie strony. Młode muszą się wtedy czuć jak na rollercoasterze!
Mamy wrażenie, że to nie styczeń, a wrzesień.
Jest bardzo cicho. Uczucie smutku potęguje mgła nad łąkami.

Całe szczęście, że zostaliśmy na wieczór zaproszeni na antydepresyjną imprezkę!
Jakoś trzeba sobie radzić z tą jesienną zimą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz