niedziela, 26 stycznia 2014

Zwierzaki w mieście


Od najmłodszych lat kiedy odwiedzałam Warszawskie ZOO towrzyszyły mi mieszane uczucia. Z jednej strony szalałam z radości widząc niezwykłe zwierzęta, ale z drugiej strony było mi przykro za ich zniewolenie. Dodatkowym negatywnym elementem były fatalne warunki. Cel edukacyjny aby pokazać różne gatunki był osiągnięty, ale życie za kratami było gehenną dla zwierzaków.  Przez ostatnie lata zaczęto przywiązywać większą wagę do warunków bytowych. 
Opiekunowie zwierząt stają na głowach aby wybiegi były namiastką naturalnych środowisk. 
Jest to szczególnie trudne w miesiącach zimowych kiedy życie może się toczyć w zamkniętych pawilonach. 

W Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym też nastąpiły duże zmiany. W nowych pawilonach jest dużo zieleni i światła. 
Słonie, żyrafy czy nosorożce mają w nowych pomieszczeniach znacznie lepsze warunki.

                                            

Ostatnio na świat przyszło małe szympansiątko, które jest dumą opiekunów. Zobaczenie maleństwa jest sztuką gdyż nieustannie jest chronione przez rodziców i resztę stada. Małe małpki czy surykatki wydają się być szczęśliwymi. 
Niestety niektóre zwierzęta są otępiałe lub kręcą się w kółko. Zoo zawsze będzie dla nich więzieniem, nawet wtedy kiedy schronienie znajdują tu chore czy okaleczone stworzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz