piątek, 4 listopada 2016

39 minut podwodnego raju



Safari rozpoczęliśmy mocnym uderzeniem: szalonymi nurkowaniami z rekinami. Potem odwiedziliśmy niezwykłe wraki i rafy, a ostatnie dwa dni mieliśmy niesamowitą przyjemność pływać z delfinami. 
Pierwsze spotkanie z delfinią rodzinką i maleństwem mieliśmy podczas zwiedzania wraku statku Ghianis-D.
Ostatni dzień, na rafie Sha'ab el erg, był absolutnym hitem: w pierwszej minucie naszego nurkowania podpłynęły do nas delfiny. 
Myszkowały między nami nie okazując lęku.
Samica była bardziej nieśmiała, za to samiec był prawdziwym gwiazdorem.
 Co kilka minut płynął pod powierzchnię aby zaczerpnąć powietrza, po czym wykonując salta pikował między nami. Niewątpliwie ze wzruszenia miałam znacznie przyspieszoną akcję serca! 
W 39 minucie nurkowania MUSIELIŚMY opuścić niezwykłych towarzyszy. 
Ekscytacja delfinami nie opuszczała nas do następnego nurka- niestety ostatniego na tym safari.
W ostatnich minutach pod wodą Asia zobaczyła Stone Fish'a! To był pożegnalny prezent od Morza Czerwonego...
Nie chciało nam się opuszczać wielkiego błękitu.

Nasze pożegnanie, pod wodą, trwało i trwało... 
A tych 39 minut, z tańczącymi delfinami, prędko nie zapomnimy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz