piątek, 20 stycznia 2017

Po prostu cieszmy się...


Zima w centralnej Polsce jest jak w sam raz: trochę śniegu, trochę mrozu. 
Nie ma wreszcie obrzydliwej, depresyjnej pluchy, która męczyła nas od września do końca grudnia.
Cieszmy się białym szaleństwem nawet mieszkając w miastach. Jest tylko jeden warunek polubienia zimy: ciepłe ubranie! 

Stojąc na przystanku, w cienkiej kurteczce, słabo ocieplonych kozaczkach i z gołą głową, nie mamy szans tryskać dobrym humorem. Kiedy idziemy z psem na spacer w trampkach, bez czapki i rękawiczek ( przy minus 7, widziałam takiego osobnika) możemy znienawidzić swojego futrzaka  ( bo przecież przez niego musimy wylec na trzaskający mróz:))
Ciepłe ubranie da nam dobry komfort przebywania na mrozie- to takie proste!
    W niedzielę rozpoczęliśmy sezon łyżwiarski 2017 na naszym jeziorku.  Teraz, po pracy, mimo zmęczenia, wychodzimy każdego wieczora na lód. 
                                        
Udało mi się jeździć kilka razy przed pracą!
Wczoraj przyjechała wieczorem do nas córka z łyżwami i psem. Odgrażała się, że zrobi tylko trzy okrążenia i wraca do domu. Po godzinie nie mogliśmy jej ściągnąć z lodowiska. Psy latały wokół nas jak szalone. W pewnym momencie poczuła dziwnie zachowującą się jedną łyżwę. Okazało się, że pękł jej but. Tak szalała! 
                                        
Zima chyba nas nie opuści w najbliższych dniach. Tak więc ubierajmy się ciepło i cieszmy się nią..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz