czwartek, 22 czerwca 2017

Fantastyczny żeglarski dzień i nie tylko..... (Grecja- wyspa Rinia)


Zwarci i gotowi wypłynęliśmy o 10 z Kithnos. 

52 mile przy wietrze 20-26 węzłów przepłynęliśmy z wielką radochą. 
                                      
Atena, jak zawsze, pięknie sprawowała się podczas całego dnia. 

Zacumowaliśmy w uroczej zatoczce na wyspie Rinia.
Twardziele przed zachodem słońca pobiegli na trekking.


Cały wieczór i część nocy wiatr nie dawał za wygraną. 
Rankiem obudziło nas słońce, błękitne niebo i lekki wiatr. 
Część załogi została na pokładzie oddając się lenistwu, a część znowu poszła zwiedzać wyspę. 
Rinia zauroczyła mnie absolutnie. 
Obrazy, jakie zobaczyliśmy podczas naszego trekkingu, były naszpikowane niesamowitą kolorystyką. 
Ogarnięta zachwytem robiłam dziesiątki zdjęć. 

Czekająca co chwila, na mnie, grupa nie była tym zachwycona... A ja, no cóż, robiłam zdjęcia dalej.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz